wtorek, 17 listopada 2015

O północy w Krakowie















Była noc, pełnia Księżyca, lato, jedno z moich ulubionych magicznych miast. Można je zaliczyć do miejsc Mocy. Szczególnie wzgórze Wawelskie, wały Wiślane, Świątynie, Rynek i odchodzące od niego uliczki i zaułki, Planty oraz Kazimierz. Wypatrywałam tajemniczego auta, niekoniecznie czarnej wołgi które oferuje podróż w czasie ale tym razem na próżno. Sentymentalna wędrówka udała się znakomicie. W Krakowie ostro zabrano się za renowację zabytków i ulic, gród pięknieje.




























































9 komentarzy:

  1. Kraków - miasto, które nigdy nie śpi ;)
    Fajne to pierwsze zdjęcie z księżycem pomiędzy wieżami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia niestety średniej jakości bo i robione tel średniego kalibru, ale sedno widać ;)

      Usuń
  2. O tak, Kraków nocą jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne kamienice, to w końcu królewskie miasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, królewskie Duchy tu się często pałętają ;)

      Usuń
  4. dość często bywam w Krakowie, niestety o północy bywam zajęty... ale może tym razem?... w sumie daleko wtedy nie mam...
    tylko może nie o północy, lecz ok. 3 - 4 am, to jest moja prawdziwa magiczna pora...
    pozdrawiać :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również bywam dość często. Latem odwiedzam Wawel skoro świt, cisza i niepowtarzalna atmosfera. O takiej rańszej porze jest pusto i magicznie ;)

      Usuń
    2. latem świt... ale fajnie jest o tej porze roku... pusto i tak,,, gotycko...
      /nie tylko zresztą w Krakowie/...

      Usuń