środa, 1 czerwca 2016

Dzień Dziecka







Sprawa oczywista że w tym dniu wszyscy normalni rodzice starają się sprawić przyjemności swoim latoroślom. Zwykle są to materialne fanty, często kosztowne. ale najczęściej pomijane jest sedno, zresztą przy innych okazjach także. Zapominamy o rozmowie z dziećmi, zapewnieniu ich o naszych uczuciach i wsparciu. Można by wprowadzić zwyczaj że przy różnych okazjach a także i bez porozmawiamy na tematy rodzinne, zapytamy co dziecko myśli, czuje, czego się obawia itp Bardzo ważne jest by poświęca dzieciom czas i uwagę, oraz skutecznie przekazać cenne wartości które przydadzą się w życiu bardziej niż studia na renomowanym kierunku w prestiżowej uczelni. W tym dniu zajmijmy się cieplej naszymi Zwierzątkami, gdyż też poniekąd są naszymi dziećmi. Ale nie zapomnijmy też o sobie, bo wewnątrz każdego dorosłego jak stary by nie był nadal tkwi dziecko, często zaniedbane, smutne, skrzywdzone i płaczące. Dajmy mu lizaka lub inny smakołyk, pogadajmy od serca, może też sprawmy mu jakiś prezent. Wieczorem, wycisz się, stań przed lustrem, spojrzyj sobie głęboko w oczy, obejmij się ramionami  i powiedz do siebie czule 'Kocham Cię' , Jesteś cudowna/y. Wypowiedz kilka razy swoje imię i obdarz się komplementami. Później zrób coś co sprawia ci przyjemność.











6 komentarzy:

  1. Zwierzaczek nasz odżył, bo zaczął deszcz padać :) A on lubi taką pogodę, burza też mu nie przeszkadza. Prawdziwe dziecko natury, mimo wychowania w domu.
    Często zapominamy o naszym wewnętrznym dziecku, to fakt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba to dziecię czasem porozpieszczać. Proszę,jaki odważny kocio.Mam nadzieję że zwrotny mail dotarł :)

      Usuń
  2. Popieram w 100%, rozmowa z dziećmi jest najważniejsza !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie.Im wcześniej się zacznie tym lepiej.Komunikacja naturalnie się rozwinie.

      Usuń
  3. ostatnio chciałem swojemu wewnętrznemu dziecku sprawić prezent, by nie było smutne... poszedłem do sklepu po smakołyk... ale po drodze opadły mnie wątpliwości... no, bo jak to tak można?... smarkaczowi piwo????...
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam,oj tam,alko będzie dla części dorosłej, a ekstrakt dla dziecka.Jak się stary wyluzuje, dziecko dojdzie do głosu i będzie weselsze ;)

      Usuń