wtorek, 15 listopada 2016

Kazik
































Lubię Kazika szczególnie letnia porą. Tu widoki z 22 lipca tego roku. Zawsze mnie zachwycał a odkąd jest zadbany i restaurowany zachwyca jeszcze bardziej. Widział niejedno, biedę i bogactwo, śmiech i łzy, wojnę i pokój. Plącze się tam mnóstwo Energii. Wielokrotnie stawiałam Kabałę na Kaziku zarówno na imprezach jak i prywatnym osobom, dobrze się w tym miejscu wróży. Odpowiada mi ten niezwykły klimat, dniem i nocą. Od lat w każdą niedzielę Plac Nowy ożywa handlem ciuszkami, atmosfera jest niepowtarzalna. Warto tu zajrzeć choć raz. Ciekawą imprezą jest coroczny Festiwal Kultury Żydowskiej.
















































































7 komentarzy:

  1. urokliwe są /były?/ te stare sklepiki czy zakłady usługowe, ich prościutkie szyldy, okiennice... a także ich wnętrza ze swoim specyficznym klimatem, zapachem, takie nieco mroczne, a raczej niedostatecznie doświetlone... obecnie, w konfrontacji ze sklepami zalanymi światłem świetlówek i kolorowym plastikiem wydawałyby się smutne, ponure, ale w istocie były pełne życia i "tego czegoś", nienazwanego, które właśnie na tym polega, by nie próbować tego nazywać...
    pozdrawiać :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miałam szczęście w dzieciństwie bywać z Babcią w takim sklepiku. Niby trochę ponury i zapyziały ale pełen tajemnic i niespodzianek. Tu na zdjęciach, pod szyldami mieszczą się knajpki.

      Usuń
    2. to są knajpki?... nie godojze?... akurat przełom roku spędzę w Kraku, to koniecznie muszę tam zajrzeć i bynajmniej nie o knajpkość chodzi, bo piwo bywa różne, ale w najgłębszej istocie rzeczy jest zawsze takie samo...

      Usuń
  2. Bardzo urokliwe miejsce :) a ostatni mural fantastyczny :)

    pozdrawiam
    KvR

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mural już trochę oblazł ale mam nadzieję że go poprawią ;)

      Usuń
  3. Droga Miriam, spotkać Cię kiedyś na Kaziku...marzenie :-), świetnie pokazany. Ukłony. R.

    OdpowiedzUsuń